Przygotowań ciąg dalszy..
Wczoraj powtarza się scenariusz dnia. Praca, praca i ogromna chęć drzemki po obiedzie.
W telewizji meczyk, kawka z Żoną, jakaś przekąska. Nic tylko chillować.
Wybiją 20:00 Argentyna gra dogrywkę a ja cisnę na trening.
Do końca nie byłem zdecydowany co robić i jak biegać.
Ruszam więc powoli kółeczko 2km. Miałem w planie 4 okrążenia i wyszło by 8km.
Takie bieganie jednak nie przyniesie efektu oraz wyniku na Biegu Ludzi Teatru w Jeleniej Górze.
Do pokonania dystans 8 km więc trzeba będzie się sprężać. Nie mam zamiaru dobiec ostatni :)
Wracając do treningu. 2 km lekko a następnie 5 serii ( 350 szybkim tempem i 350 powrót truchtem) na koniec jeszcze nie całe 1,5 km.
Daje mi to ponad 6km treningu. Powoli przyzwyczajam nogi do wydłużonego, mocniejszego kroku.
Komentarze
Prześlij komentarz